Opinia o pracodawcy ma coraz większe znaczenie. Ludzie z umiejętnościami nie chcą i nie będą pracować tam, gdzie stracą czas, nerwy i zdrowie. „Nigdzie nie zarobisz tyle, ile Ci taka i taka firma obieca”. Osoby już z 5-7 letnim doświadczeniem są w stanie rozpoznać czcze zapowiedzi niepoważnej firmy i uzgodnienia z poważną firmą. Takie osoby wiedzą już, że nie muszą podejmować pierwszej lepszej pracy, byle pozyskać tak cenne doświadczenie zawodowe. Z drugiej strony kiepscy pracodawcy mają trudności z pozyskaniem i zatrzymaniem dobrej kadry.
Za granicą pracownicy czerpią informacje z oficjalnych źródeł. Tzw. Employer Branding czyli porównanie pracodawców wg. zadowolenia pracowników, świadczeń dodatkowych i wysokości średnich zarobków można znaleźć choćby w wydawanej co roku amerykańskiej liście FORTUNA 500, gdzie wg. regionu, wysokości średnich zarobków, zadowolenia pracowników można sobie firmy pogrupować i czerpać orientację. http://money.cnn.com/magazines/fortune/bestcompanies/2011/pay/
W Polsce istnieją listy i nagrody za najlepszych pracodawców. Jednak są one mało wiarygodne. Takie miejsca w rankingach lub nagrody kupuje się od organizatorów konkursów, czyli od mediów. Znam firmę, która w roku, w którym zwolniła 600 pracowników, została równocześnie liderem regionu w kategorii „Najlepszy Pracodawca”. Nagroda kosztowała 4,5 tyś pln i została kupiona od wydawnictwa, które wydawało najpoczytniejsze gazety codzienne. Spółka zdecydowała, że kupno takiej nagrody za 4,5 tyś pln będzie tańsze niż zabiegi lobbystyczne w redakcjach, aby nie publikowano o spółce brzydkich artykułów, jak wyrzuca ludzi na bruk.
W takim razie gdzie Polacy, którzy nie chcą wpaść w maliny mogą zasięgnąć rzetelnej informacji o pracodawcy, u którego mają szansę znaleźć pracę?
Jak na razie mogę polecić tylko te źródła, w których rozczarowane pracodawcami osoby umieszczają opinie. Z mojego doświadczenia jest to wiarygodne źródło i opinie się sprawdzają. Najpopularniejsze miejsca to Forum Gazety Wyborczej lub portal http://www.gowork.pl/opinie_wszystkie
Wiadomo – wpisy umieszczają osoby rozczarowane i należy mieć do nich dystans. Jednak, jeśli na jakąś firmę jest 100, 200 a nawet 25.000 negatywnych wpisów – to warto się zastanowić, czy chcecie tam pracować. Warto również zwrócić uwagę, kiedy były umieszczane negatywne opinie. Być może spółka już przeżyła kryzys i od roku czy dwóch nie ma opinii negatywnych. Wtedy warto spróbować. W innym przypadku – szkoda czasu i nerwów.
I znowu okazuje się, że niezależnemu Internetowi warto wierzyć bardziej niż opłacanym redaktorom na etatach. Internet – demokratyczne medium … Zachęcam do lektury polecanych przeze mnie linków.
Pozdrawiam
Ewa Pióro
Komentarze